sobota, 7 stycznia 2012

Patty - Jean Webster

Prawdopodobnie większość dziewcząt miała okazję poznać bohaterkę stworzona przez Jean Webster - Agatę z "Tajemniczego opiekuna", która wysłana do szkoły przez nieznanego dobroczyńcę, pisze do niego listy. Druga bohaterka Jean Webster, Patty, jest chyba mniej w Polsce znana.


Zapewne dla zmylenia przeciwnika, przepraszam, czytelnika, Just Patty została w Polsce wydana pod trzema różnymi tytułami: "To właśnie Patty", "Niesforna Patty" i "Patty". To jedna i ta sama książka.

Akcja rozgrywa się na przełomie XIX i XX w. w Stanach Zjednoczonych. Patty to urocza, chociaż w istocie niesforna nastolatka, która uczy się w szkole z internatem. Rozbrykane dziewczę wraz z przyjaciółkami psoci co niemiara, przyprawiając nauczycielki o siwe włosy, a czasami sama pakuje się w nie lada kłopoty. Przy tym wszystkim ma jednak dobre serce, które zyskuje jej sympatię czytelnika.

Dalsze losy Patty zostały opisane w powieści "Patty i Priscilla" - opowiada ona o kolejnym ich etapie edukacji, czyli koledżu. Dziewczęta poważnieją niewiele, więc książka przesycona jest poczuciem humoru (chociaż nie brak i refleksji, kiedy Patty uświadamia sobie wreszcie, że z zakończeniem nauki jej dzieciństwo także skończy się nieodwołalnie). Autorka napisała tę powieść na podstawie własnych doświadczeń, wkrótce po ukończeniu nauki, więc stanowi ona wierny obraz środowiska akademickiego tamtych czasów.

Według Wikipedii, książka ukazała się Polsce także jako "Wesołe kolegium".

Nawiasem mówiąc, "Patty i Priscilla" ("When Patty Went to College", 1903) to literacki debiut autorki. Dopiero później, bo w 1911, ukazał się prequel, czyli "Patty". Może dlatego "Patty" wydała mi się literacko lepsza, niemniej obie czytało się niezwykle przyjemnie.

Polecam wszystkim wielbiciel(k)om powieści pensjonarskiej, "Tajemniczego opiekuna", "Ani na uniwersytecie" i każdemu, kto potrzebuje relaksu i poprawy humoru.

Jean Webster, Patty, RYTM 2007
Jean Webster, Patty i Priscilla, RYTM  2009

5 komentarzy:

  1. "Patty" nie podobała mi się tak jak np. "Tajemniczy opiekun" jednak całkiem miło wspominam. A z tymi tytułami zwariowac można...

    OdpowiedzUsuń
  2. Przypomniałam sobie właśnie, że w dzieciństwie zaczytywałam się w "Patty". Niesamowite, że niektóre książki ulatują z naszej pamięci, a przynajmniej mojej. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy zaczełąś wymieniac tytuły nie mogłam obyć się bez skojarzeń z Anią własnie :) To piękne wspomnienie z młodości. Tym chętniej sięgnę po Patty... najpierw dla siebie, pozniej dla chrześnic :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam "Patty", ale nie wiedziałam, że istnieje część druga. Muszę poszukać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mery - też uważam, że "Tajemniczy opiekun" był lepszą powieścią, ale i "Patty" warto poznać :)

    Karolina - ja przy tworzeniu list przypomniałam sobie mnóstwo książek, o których zdążyłam zapomnieć.

    She - polecam :)

    Lena - druga część chyba była mało popularna w Polsce, bo i ja o niej wcześniej nie słyszałam, mimo że "Patty" znałam.

    OdpowiedzUsuń