środa, 18 stycznia 2012

Wyspa Skarbów - Robert Louis Stevenson

Pomysł na tę książkę pojawił się, kiedy Robert Louis Stevenson narysował swojemu pasierbowi, Lloydowi, mapę do zabawy i opowiedział krótką historyjkę o piratach. Wkrótce zaczął tworzyć powieść, która najpierw ukazywała się w odcinkach w czasopiśmie "Young Folks" (1881-1882), a w 1883 została wydana w formie książkowej. Swoją drogą chciałabym usłyszeć ten szum, który by się podniósł teraz, gdyby w czasopiśmie dla dzieci zamieszczano tak krwawą opowieść...

Robert Louis Stevenson
Wyspa Skarbów
Treasure Island


Kiedy w tawernie "Admiral Benbow" zjawia się stary pirat Bill Bones, młody Jim Hawkins nie podejrzewa nawet, że niedługo całe jego życie zmieni się o 180 stopni. Pirat umiera, w dramatycznych okolicznościach, a Jim zdobywa pozostawioną przez niego mapę prowadzącą do ukrytych skarbów. Przekazuje ją doktorowi Livesey'owi, a ten przy pomocy miejscowego dziedzica organizuje morską wyprawę na wyspę skarbów. Jim trafia na statek jako chłopiec okrętowy i wkrótce odkrywa, że nie wszyscy zaokrętowani marynarze godni są zaufania.  Długi John Silver, kucharz okrętowy z drewnianą nogą, pozornie przyjacielski, podburza kamratów i spiskuje przeciwko kapitanowi. Livesey, dziedzic i Jim mają po swojej stronie tylko kilku ludzi. Jeśli chcecie się dowiedzieć, czy uda im się ujść z życiem ze statku, który właśnie zamienił się w pułapkę, trafić na wyspę i odnaleźć skarb, przeczytajcie. Świetna zabawa gwarantowana.

Klasyka powieści przygodowej - wciągnęła mnie tak samo, jak mojego tatę pół wieku wcześniej. Zachwyciła mnie nie tylko akcja, ale i doskonale odmalowane postaci piratów. Tak mnie wciągnął świat nieokrzesanych wilków morskich, że aż ciężko mi było zejść ze statku ;)

Książki wysłuchałam w postaci audiobooka po polsku, ale polskie okładki tej powieści są tak marne, że zamieszczam jako ilustrację starą i piękną angielską wersję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz