Żyjąca na przełomie XIX i XX wieku angielska pisarka Edith Nesbit
zaliczana jest obok F. H. Burnett, K. Grahame'a, J. Barrie'ego i B.
Potter do najważniejszych przedstawicieli "złotego wieku powieści dla
dzieci". Uważa się ją również za prekursorkę nowoczesnej literatury
fantastycznej, bowiem w swoich utworach dla młodych czytelników
opisywała bohaterów, którzy dzięki czarodziejskim postaciom lub
magicznym przedmiotom mogli przeżywać niesamowite przygody, podróżować w
czasie i przestrzeni oraz spełniać swoje największe marzenia.
Edith Nesbit była osobą niekonwencjonalną, do czego przyczyniło się być
może niezbyt szczęśliwe dzieciństwo - w wieku 4 lat straciła ojca, a
kolejne lata spędziła w rozmaitych szkołach, niemal w całkowitej
izolacji od matki i rodzeństwa. Uchodziła za osobę wyzwoloną, bowiem w
czasach wiktoriańskich szokowała krótko obciętymi włosami oraz krótkimi
sukniami, a także prowadziła dosyć swobodny tryb życia.
Pierwszy utwór dla dzieci wydała stosunkowo późno, bo w roku 1897, w
wieku 39 lat. Dwa lata później światło dzienne ujrzał pierwszy tom o
przygodach rodzeństwa Bastablów (kolejne tomy w latach 1901 i 1904), zaś
najsłynniejsza jej książka pt. "Pięcioro dzieci i coś" powstała w roku
1902.
"Pięcioro dzieci i coś" to opowieść o piątce rodzeństwa i przygodzie
jaka ich spotkała w czasie wakacji. Antea, Janeczka, Cyryl, Robert i
najmłodszy, dwuletni braciszek nazywany Barankiem na stałe mieszkają w
Londynie, ale lato spędzają na wsi, w Białym Dworku. Po kilku dniach
rodzice muszą nagle wyjechać i dzieci zostają pod opieką niani i
kucharki. Zwiedzając okolicę trafiają do starego kamieniołomu i tam
spotykają tajemnicze stworzonko. Jest to Psammetych, czarodziejski
duszek spełniający życzenia, zwany również Piaskoludkiem. Łatwo sobie
wyobrazić radość dzieci kiedy dowiedziały się o właściwościach nowego
znajomego - całkiem zrozumiałe, że wszyscy doszli do wniosku, że
otwierają się przed nimi niezwykłe możliwości. Niestety szybko się
okazuje, że nie wszystko idzie po ich myśli, a życzenia, które w
założeniu miały nieść przyjemność i dobrą zabawę sprowadzają na nich
coraz to nowe kłopoty...
Chociaż książka powstała ponad 100 lat temu to w dalszym ciągu stanowi
świetną lekturę dla młodego czytelnika. Bohaterowie to zwykłe dzieci,
skłonne do zabawy, czasem nieznośne, trochę naiwne, nie zawsze
pamiętające o dobrych manierach, ale wrażliwe i lojalne. Nie
zawsze się ze sobą zgadzają, ale jeśli ktoś spróbował by skrzywdzić
jedno z nich, reszta zawsze stanie w jego obronie. Autorka nie epatuje
nadmiernym dydaktyzmem, jednak widać, że poważnie traktuje wartości
takie jak przyjaźń, miłość, rodzina, lojalność i uczciwość, i te cechy
wykazują jej bohaterowie. Kolejne problemy wywołane przez nieprzemyślane
życzenia sprawiają, że dzieci stają się coraz bardziej odpowiedzialne i
starają się aby ich poczynania nie krzywdziły innych.
"Pięcioro dzieci u coś" to świetna lektura dla dzieci w wieku 8 -10 lat,
zarówno dla chłopców jak i dla dziewczynek. Zaletą firmowanego przez
Znak Emotikon najnowszego wydania oprócz pięknego tłumaczenia Ireny
Tuwim jest również warstwa edytorska - książka jest szyta, w twardej
oprawie wzbogacona ilustracjami Marii Orłowskiej - Gabryś, może więc
stanowić świetny prezent dla młodego czytelnika.
Na koniec chciałam dodać, że Edith Nesbit napisała jeszcze dwie książki o
przygodach sympatycznego rodzeństwa, a mianowicie "Feniks i dywan" oraz
"Historia Amuletu", które, miejmy nadzieję, również ukażą się w ramach
znakowskiej serii "Klasyka literatury dziecięcej".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz