************************************************************
A w cyklu Klasyka Pięknie Wydana królują dziś egzotyczne baśnie...
Wydawnictwu Media Rodzina należą się oklaski za pięknie wydaną serię baśni z różnych zakątków świata (i nie tylko za nią zresztą). Seria Baśnie świata liczy obecnie 8 tomów. W październiku ukaże się kolejny, tym razem będą to baśnie hinduskie, w opracowaniu Elżbiety Walter i z ilustracjami Marianny Jagody (TU mała zapowiedź).
Cała seria jest bardzo dopracowana pod względem wizualnym. Wydana na ładnym, grubym papierze, w twardej oprawie, w formacie zbliżonym do kwadratu (170x190 mm). Każdy tom został zilustrowany przez innego ilustratora, a styl ilustracji doskonale oddaje specyfikę miejsc, z których pochodzą dane opowieści. Część tomów została wydana również w postaci audiobooków, czytanych przez doskonałych aktorów: Mariana Opanię, Jana Peszka, Annę Seniuk i Krzysztofa Banaszyka.
"Czarownica Nanga" to baśnie afrykańskie, opracowane przez Kamę Sywora Kamandę, kongijskiego pisarza, poetę i gawędziarza, a ilustrowane przez Milosa Koptaka.
"Aisha i wąż" to baśnie arabskie, opracowane przez Iwonę Taidę Drózd, która od 1988 r. mieszka w Abu Dhabi, a ilustrowane przez pochodzącą ze Stambułu Ufuk Kobas Smink.
"Czerwonobrody czarodziej", czyli baśnie celtyckie, opracowane przez francuską pisarkę Claude Clement, a ilustrowane przez czeską ilustratorkę Renatę Fucikovą.
„Dar totemów" to baśnie indiańskie, przełożone z języka czeskiego. Autor, Czech, Vladimir Hulpach, opracował i uporządkował rozproszone anglojęzyczne mity różnych indiańskich plemion.Ilustrował również Czech, Josef Kremlacek.
"Bezpowrotne góra" to baśnie japońskie. Opracował je i przełożył japonista Zbigniew Kiersnowski, a zilustrował Piotr Fąfrowicz.
"Zamek Soria Moria" to baśnie norweskie, które wydano w dwóch wersjach okładki - do wyboru z reniferem lub trollem. Autorzy, Peter Christen Asbjørnsen i Jorgen Moe, to norwescy pisarze i fokloryści, którzy żyli w XIX w., lokalny odpowiednik braci Grimm. Przekład ich baśni po raz pierwszy wydano w Polsce w 1975 r. Wznowienie zilustrowała Polka, Maria Ekier.
"Żółty smok" to baśnie chińskie, ponownie zilustrowane przez Renátę Fučíkovą. Nie znalazłam informacji o autorstwie tomu, prawdpodobnie jest to przekład z języka francuskiego, jako że tłumaczyła go Zofia Beszczyńska.
Serię znajdziecie na stronie Wydawnictwa Media Rodzina - TU.
"Matka chrzestna" ostatnio coś zaniedbała KMC i ze skruchą do tego się przyznaje ;-)
OdpowiedzUsuńDopiero dziś zajrzałam do wywiadu, wzruszyłam się niezmiernie. Dziękuję.
Obiecuję wymyślić wkrótce jakiś tekścik dotyczący literatury dziecięcej, ostatnio czytam pod kątem recenzyjnym tę współczesną, ale mam coś w zanadrzu z klasyki.
Obecnie Elwirka (3l.) domaga się non stop wierszy Tuwima (Rzepka, Ptasie radio, Abecadło), parę razy też "przerobiliśmy" cały tom przygód kota Filemona i Bonifacego, więc może o tym napiszę.
Pozdrawiam Drogą Redaktor Naczelną niniejszego bloga oraz wszystkich Czytelników!
Matko chrzestna, opisz Bonifacego i Filemona, koniecznie :)
OdpowiedzUsuńA wierszyki Tuwima, Brzechwy, Konopnickiej itp. i u nas są w codzienym programie. Już zaczynamy z mężem wtrącać cytaty do rozmów :D (np. "kukuryku, kukuryku, nie pozwolę rozbójniku" :D).