niedziela, 1 czerwca 2014

Seria "Domek na prerii", Laury Ingalls Wilder

najpopularniejsze wydanie
Na początek chciałabym zaprezentować jedne z najukochańszych książek mojego późnego dzieciństwa / wczesnej młodości – cykl „Domek na preriiLaury Ingalls Wilder.

Większość osób w wieku 30+, zapewne kojarzy choć serial Michaela Landona (zresztą równie mocno przeze mnie kochany). Powstał on jednak wiele lat później i w zasadzie, nie w oparciu, a raczej inspirowany książkami Wilder.

Na cykl "Domek" składa się – zależnie, jak liczyć – od 8 do 12 książek. Oprócz nich, Wilder żadnych innych nie stworzyła. Pisała jednak liczne artykuły, listy itp., które współcześnie wydano w postaci książkowej (można o nich poczytać na Wikipedii).

W naszym kraju „Domki” ukazały się prawdopodobnie tylko raz (i to nie wszystkie), nakładem „Naszej Księgarni” (tom 1) oraz „Agencji Kris” (tomy 2-9). Współcześnie, można je zdobyć od czasu do czasu na Allegro, gdzie cieszą się dużym zainteresowaniem. Wersje anglojęzyczne (i inne) z kolei można zakupić w zagranicznych księgarniach oraz przez polskie serwisy i księgarnie, świadczące usługi z zakresu zakupów zagranicą.

W swoich macierzystych Stanach Zjednoczonych, zarówno cykl, jak i sama postać Laury Ingalls Wilder, są wciąż bardzo popularne. Cały czas wydawane są jego nowe edycje (w tym, skrócone wersje obrazkowe) oraz kolejne biografie zarówno Laury, jak i pozostałych członków rodziny. Dodatkowo, od lat 90 (XX wieku) po chwilę obecną, ukazują się książeczki utrzymane w podobnym klimacie, o jej córce Rose (również pisarce), matce, babci, prababci itp. Kiedyś pewnie i o nich napiszę, ale póki co, odsyłam tutaj. W oryginale, są do zdobycia tam, gdzie pierwsze „Domki”.

Laura, w wieku ok. 70 lat
Laura Ingalls Wilder urodziła się w 1867 roku, między miasteczkami Pepin i Lund, w stanie Wisconsin. W dzieciństwie często zmieniała miejsce zamieszkania. O tych podróżach opowiedziała później w swoich książkach. Nie są one jednak autobiografią w ścisłym tego słowa znaczeniu. Autorka pominęła niektóre zdarzenia, inne umiejscowiła w innym miejscu, czy czasie, czasem zmieniała kolejność, a niekiedy imiona postaci (głównie, tych mniej sympatycznych). Niektórzy bohaterowie są wymyśleni, inni stanowią kompilację kilku osób, z którymi się zetknęła (np. Nellie Oleson). Tym, którzy po lekturze książek, chcieliby dowiedzieć się, jak było naprawdę, polecam którąś z współcześnie wydanych biografii.
Gdy miała około 60 lat, na przełomie lat 20 i 30 XX wieku, Laura zrozumiała, jak ciekawe życie wiodła i chcąc opowiedzieć ówczesnym dzieciom o czasach, w których żyła i o swojej rodzinie, zaczęła o nich pisać. Dotychczas nie wydana autobiografia „Pioneer Girl”, dostępna jedynie w niektórych amerykańskich bibliotekach, mająca się jednak ukazać, prawdopodobnie jeszcze w tym roku, stała się ostatecznie zalążkiem całej serii. Na kilkudziesięciu stronach początkująca pisarka opowiedziała to, co po obróbce ostatecznie wydane zostało w ośmiu tomach.
okładka pierwszego wydania

Wszystko zaczyna się od „Małego domku w Wielkich Lasach”, wydanego po raz pierwszy w 1932 roku, gdzie czytelnik poznaje sześcioletnią Laurę i jej rodzinę. Książka różni się stylem od kolejnych. Z racji bardzo młodego wieku w okresie, który opisuje, Laura nie mogła szczegółowo pamiętać wydarzeń. Opowiada więc bardziej o ówczesnym świecie, sposobie życia, historyjkach swojego taty (nazywanego Pa), o przygotowaniach do zimy, świniobiciu, zimowych wieczorach, gdy tata grał dla nich na skrzypcach, o potańcówce u dziadków. Dla mnie jest to jedna z ulubionych części cyklu, właśnie za niezwykły klimat, atmosferę, pełne spokoju, rodzinnego ciepłe i miłości.
Jako drugi, w 1933, ukazał się „Mały farmer” (w Polsce, wydany między „Nad brzegami Srebrnego Jeziora” a „Długą zimą”), opowiadający o nieco ponad roku z życia Almanza Wildera, przyszłego męża Laury. Pojawiają się zupełnie nowi bohaterowie. Akcja rozgrywa się na terenie stanu Nowy Jork. Rodzina Wilderów jest znacznie zamożniejsza, niż Ingallsowie. Podobnie jednak, jak u nich, każdy ma swoje obowiązki. Dzieci wstają wcześnie; dziewczynki pomagają w domu, a chłopcy w gospodarstwie. Czasami są niegrzeczni, ale podobnie, jak Ingallsowie, bardzo się kochają i zawsze stają po swojej stronie. W książce utrzymany jest klimat pierwszego tomu.
jedno z nowszych wydań
Kolejne części - „Domek na prerii” (1935), „Nad Śliwkowym Strumieniem” (1937), „Nad brzegami Srebrnego Jeziora” (1939), „Długa zima” (1940), „Miasteczko na prerii” (1941) i „Szczęśliwe lata” (1943) – opowiadają już o życiu Laury, do którego w „Długiej zimie” wkracza młody Almanzo.
Z każdym kolejnym tomem widać, że autorka pamięta więcej faktów. Coraz dojrzalsza staje się i jej bohaterka. Mniej więcej od „Srebrnego Jeziora” przestaje być beztroską, figlarną małą dziewczynką. Staje się bardziej odpowiedzialna, świadoma trudów życia. W „Długiej zimie”, opowiadającej o bardzo srogiej zimie 1880/1881, razem z matką i ojcem niecierpliwie oczekuje na przyjazd do miasteczka pociągu z dostawami, martwi się o brak drwa na opał, a w jej życiu pojawia się i pierwsze zauroczenie. Uczucie rozwija się w „Miasteczku”, a kwitnie w „Szczęśliwych latach”, które kończą się ślubem Laury i Almanza.

 Na tym pierwotnie zakończyła się i seria pod wspólnym tytułem „Domek”. Jednak po śmierci autorki (w 1957 roku), wydano jej dziennik z podróży, którą odbyła jako młoda żona z Almanzem i córką Rose do Mansfield, w stanie Missouri. Utwór, zatytułowany „On the Way Home” (1962) nie został nigdy wydany w Polsce; stanowi szczegółowy opis drogi i towarzyszących jej perypetii (niekiedy bardzo poważnych, jak zagubienie pieniędzy, które były przeznaczone na zakup farmy).
Jakiś czas później, po śmierci Rose, wśród jej dokumentów znaleziono rękopis „Pierwszych czterech lat”; książki, którą Laura napisała prawdopodobnie z myślą o starszych czytelnikach, ale ostatecznie nie zdecydowała się wydać. Ukazała się ona drukiem w roku 1971. Opisuje pierwsze cztery lata małżeństwa Laury i Almanza. Ciężkie lata, spędzone na farmie, pełne przeciwności, walki z kolejnymi trudnościami, stawianymi przez los, ale i radości z narodzin pierwszego (i ostatecznie jedynego – drugie, zmarło) dziecka. Książka jest inna w odbiorze. Bardziej ponura, nie tak idylliczna, jak wcześniejsze. Inny jest też styl autorki. Być może powstawała już po śmierci męża, w czasie dla Laury trudnym, co wpłynęło na jej język. Drugi, bardziej prawdopodobny, powód jest jednak taki, że wcześniejsze utwory były przez Laurę mocniej dopracowane, poprawiane i przeredagowywane na sugestię zarówno wydawcy, jak i Rose, która sama miała wówczas już spore doświadczenie pisarskie. „Pierwszych czterech lat” nie miał już kto poprawić. Z szacunku dla Laury i jej dokonań, postanowiono niczego nie zmieniać i wydać książkę „w stanie surowym”.
W roku 1974, w zbiorze zatytułowanym „West from Home”, wydane zostały listy, które Laura pisała do domu, gdy w 1915 roku odwiedzała Rose w San Francisco. Ukazują one zupełnie nowy, dynamicznie rozwijający się świat i duże miasto (w odróżnieniu od sennych miasteczek na Zachodzie). Szczególnie ciekawe jest to, że przedstawiają one ten świat bezpośrednio z punktu widzenia samej Laury, dla której przecież była to nowość, pełna nowinek technicznych. Pomyślcie tylko, po latach spędzonych na podróżach krytym wozem, dożyła czasów, kiedy pociąg nie jest już niczym szczególnym, a za to pojawiają się samochody, samoloty, radio.
Jako ostatni, wiele lat później, bo dopiero w 2006, ukazał się dziennik Laury z podróży (samochodem !) do Dakoty, którą odbyła z mężem w 1931 roku i podczas której zaczęła zbierać materiały do książek. Jest to w zasadzie zbiór notatek i spostrzeżeń, jaki poczyniła. Pojawiają się informacje o pogodzie, cenach itp. Zatytułowane „The Road Back”, stanowią część zbioru „A Little House Traveler” (wraz z „On the Way Home” i „West from Home”). „The Road Back”, choć momentami odrobinę monotonne, jest cenną kroniką - opisem tamtego świata.

Na tym cykl „Domek” się kończy. Ja już ostrzę sobie zęby na „Pioneer Girl”. Od kilku lat mówi się o jej wydaniu i mam nadzieję, że wreszcie to dojdzie do skutku. Recenzje nigdy nie były moją ulubioną formą, ale liczę, że udało mi się zachęcić choć kilka osób do sięgnięcia po te niezwykłe, pełne ciepła powiastki, bo naprawdę warto. Szczególnie osoby, które lubią książki w stylu „Ani z Zielonego Wzgórza”, na pewno nie będą rozczarowane.

1. Mały domek w Wielkich Lasach (Little House in the Big Woods), Nasza Księgarnia 1990
2. Domek na prerii (Little House on the Prairie; w polskich wydaniach błędnie podane Little Hous and the Prairie), Agencja Kris 1992 i 1996
3. Nad Śliwkowym Strumieniem (On the Banks of Plum Creek), Agencja Kris 1993
4. Nad brzegami Srebrnego Jeziora (By the Shores of Silver Lake), Agencja Kris 1993
5. Mały farmer (Farmer Boy), Agencja Kris 1994
6. Długa zima (The Long Winter), Agencja Kris 1994
7. Miasteczko na prerii (Little Town on the Prairie), Agencja Kris 1994
8. Szczęśliwe lata (These Happy Golden Years), Agencja Kris 1995
9. Pierwsze cztery lata (The First Four Years), Agencja Kris 1995  
10. On the Way Home – nie wydane w Polsce  
11. West from Home – nie wydane w Polsce
12. The Road Back (A Little House Traveler) – nie wydane w Polsce
                             





wydanie z 1992 roku
wydanie z 1996 roku

5 komentarzy:

  1. Słabo pamiętam serial, tylko ogólne wrażenie, ale nie wydarzenia, a lektura serii ciągle przede mną. Od dawna planuję i od dawna odkładam... Taki masochizm literacki, bo podejrzewam, że bardzo mi się spodoba i ciągle chcę mieć tą przyjemność przed sobą, bo mało co da się porównać z przeczytaniem świetnej książki po raz pierwszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nieosiągalne marzenie :-) serial cudny , książki też wszystkich wprawdzie nie czytałam a tylko kilka. Jednak były po prostu magiczne. Teraz pozostaje tylko wspominać. Ceny na allegro ( przynajmniej wtedy kiedy szukałam) wykluczają zakup.

    OdpowiedzUsuń
  3. lilybeth: Książki są piękne ! A że jest ich dużo, można je sobie stopniowo dozować i delektować się nimi dłużej :). Poza tym, są jeszcze serie współcześnie napisane. Nie jest to wprawdzie Laura Ingalls Wilder, ale - z tego co przeczytałam - czyta się nawet całkiem przyjemnie.

    moleslaw: Sprzedawcy na Allegro wyczuli zainteresowanie, które swego czasu było ogromne, i windują ceny. Zwłaszcza, że książki pojawiają się tam tylko co jakiś czas. Ja mam to szczęście, że mam je wszystkie, samodzielnie kupione (no, przez rodziców :) ). Cóż, pozostaje mi polecić wersje obcojęzyczne (można sprowadzić np. przez empik lub krainę książek) lub nielegalne *.pdf (wiem, że się nie powinno, ale czasami nie ma innych możliwości).

    OdpowiedzUsuń
  4. hej. Mam pytanie odnośnie "domku na prerii". Oglądałam ostatnio film Błogosław wszystkie dzieci" i tam jest wątek gdy Laura sie gubi. Spotyka jakiegoś Jonasza. Czy ten wątek jest w książce ?ogladałam tylko kawałek i nie wiem o co dokładnie chodzi.Kim on był ? proszę o pomoc.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pepe, serial "Domek na prerii" baaardzo się różni od książek. W zasadzie tylko ogólny zarys i niektóre postacie są takie same. Z Twojego pytania wnioskuję, że chodzi Ci o odcinek 1 sezonu "Pan jest moim pasterzem", a nie film "Błogosław wszystkim dzieciom", który zamyka serial.
    W każdym razie, w książkach tego nie ma. Ale brata Laura faktycznie miała przez jakiś czas. Zmarł, gdy miał 10 miesięcy. Ale wątek zazdrosnej o brata Laury, braku modlitwy, poczucia winy i ucieczki są całkowicie wymyślone.
    O bracie Laura nie napisała w książkach, gdyż uznała to za zbyt smutny temat na książkę dla dzieci. Jest o nim jednak w "Pioneer Girl", o której piszę powyżej (tak, tak - ukazała się !), jest w "Old Town in the Green Groves" napisanym przez zupełnie inną autorkę, ale na podstawie "Pioneer Girl" i utrzymane w stylu i klimacie.
    Jeśli podoba Ci się serial "Domek na prerii", to KONIECZNIE poszukaj książek. Są całkiem inne, ale nie mniej CUDOWNE !!!

    OdpowiedzUsuń